Tradycyjnie 1 maja pielgrzymowaliśmy od przydrożnej figurki Matki Bożej w Pławinku do Sanktuarium Maryjnego w Pieraniu. Wyruszyliśmy w liczbie 56 osób a dotarliśmy do Matki Bożej w liczbie 61 – niektórzy dojechali na Eucharystię. Radością naszą było to, że wśród pielgrzymów były dzieci z rodzicami, młodzież, dorośli, starsi oraz księża ks. Krzysztof Pecyna i ks. Wojciech Orzechowski. Pogoda była jak na zamówienie: bez upałów i bez deszczu. Modliliśmy się na różańcu, śpiewaliśmy maryjne pieśni, rozważaliśmy słowa ojca Franciszka Blachnickiego. Niektórzy uczestnicy podzielili się swoja drogą do wspólnoty i dali świadectwo trwania we wspólnocie.
Mszę świętą w Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej sprawowali nasi księża pielgrzymi. Radością i wielkim zaskoczeniem było to, że ks. Wojciech w kazaniu nawiązał do kazania wygłoszonego rok temu. Pochwalił nas, że nie jesteśmy kurami siedzącymi na grzędzie, lecz wysoko latającymi orłami. Przestrzegł nas, byśmy nie przypisywali sobie wszelkich sukcesów i nie cieszyli się swoją wielkością. Mówił, że miarą naszych ludzkich sukcesów jest nasze przybliżanie się do Jezusa. Nasza miłość do Jezusa daje nam siły, by działać i osiągać codzienne sukcesy.
Nasza pielgrzymka to krok ku Jezusowi, byśmy wydali owoce miłości, pokoju i byśmy się z tymi darami dzielili z innymi.
Ks. kustosz Wojciech Czechyra przedstawił nam bardzo ciekawie i barwnie historię sanktuarium. Słuchaliśmy uważnie, a spora część pielgrzymów słyszała to pierwszy raz i była mile zaskoczona bogactwem historii naszej ziemi kujawskiej. Po Mszy świętej tradycyjnie chleb ze smalcem, zdjęcie i krąg z pieśnią Zjednoczeni w Duchu.
Do zobaczenia za rok!
Maria Lewandowska